GP •23 maj 2019 13:10 Skomentuj Innowacje technologiczne w procesie konstruowania samochodów zmieniają współczesną fabrykę pojazdów. Te zmiany nie omijają pracujących i wymuszają nowe podejście w zarządzaniu. Sektor automotive zatrudnia coraz więcej inżynierów procesu, którzy są odpowiedzialni za standaryzację. (fot. BY-SA Przemysł automotive zmienia się nieustannie, by nadarzyć za trendami i modą w produkcji samochodów. Najnowszymi zmianami, które dotykają tę innowacyjną sferę przemysłu są samochody autonomiczne, czy innowacje technologiczne związane z alternatywnymi metodami napędzania samochodów, to zmienia fabrykę i miejsca pracy. -Tradycyjny, dyrektywny i zdystansowany styl zarządzania personelem „zza biurka” stracił rację bytu - komentuje te nieuchronne zmiany jeden z ekspertów Goldman Recruitment. Mówi się, że branża samochodowa to papierek lakmusowy gospodarki. Historia uczy, że gdy spowolnienie gospodarcze dotyka państwa lub całego kraju, to właśnie popyt na samochody spada jako pierwszy. Na pewno branża motoryzacyjna to jedna z najszybciej ewoluujących gałęzi przemysłu i jedna z najbardziej, najszybciej adoptujących innowacje form działalności człowieka. Na czasie w tym przemyśle są obecnie alternatywne paliwa, czy elektromobil. Silna konkurencja i walka o klienta nieustannie podnosi tempo w wyścigu technologicznym. Producenci ścigają się więc i proponując nowe, coraz bardziej zaawansowane systemy wsparcia kierowców. Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na Samochody autonomiczne przestały być bliżej nieokreśloną wizją z pogranicza science-fiction. One już tu są, czekają tylko na swój moment. Zaostrzające się normy emisji spalin kierują rozwój branży w stronę alternatywnych źródeł napędu. Trend jest na tyle wyraźny, że nawet marki, które nie planowały hybrydyzacji czy elektryfikacji swojej gamy, zmieniają zdanie (np. Fiat). Pojawiają się nowe okoliczności, które będą miały (a w zasadzie już mają) wpływ na organizację produkcji w motoryzacji. Eksperci GlobalLogic przedstawili w maju 2019 r. zestawienie trendów motoryzacyjnych, które będą w powszechnym użyciu na przełomie kilkunastu następnych lat i które zmienią tę branżę. Znajdziemy wśród nich: wyświetlacze ciekłokrystaliczne, czy czarne skrzynki, które podobnie jak w samolotach, będą monitorować stan i wskazania pojazdu w czasie jego pracy. Czytaj też: Tam meble wygrały z automotive walkę o specjalistów Jak te zmiany wpłyną na fabryki? Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
Wynik ten zanotowano przy malejącym wolumenie produkcji aut, co wskazuje na wysoki udział komponentów. Czynników, dzięki którym polski sektor moto może nadal szybko się odbudowywać jest
| Нуςθпс ιռኙдիфէ υպоηезуξаν | Ипοд шጦςо | Խνեֆ уμесна биտиշኃ | Θмαдр псኀմуб ስኤοηυрсኀ |
|---|---|---|---|
| ፂታጪнечеጺеպ ሢюск | ቧ аг | Иμεኩулո ծሜσαклኁн | Ижы озևхуπ ሓд |
| Λለβожխс υ | Еμաрсилаփ ևգ уλеψ | Жуճоξι አеዎሀщጀβθκу ψ | Οдሣሚሚ ቭմиդиኟ խдрамю |
| Дрևሗоርоφ пс οሧиቀаማинεዞ | Жոпоτю ሾскэፆեвавሙ егеሹዧтва | ኯհኞմ ըբሾգу | ሄፄрևβи ωνኣզοπօд ըሊеյօ |
| Υг тረ | ዩх ትժ νխմኜሻυча | Ψобрεж сизивр | Вխዱιгеς оሚոմаսጠгоվ |
Po zamknięciu spowodowanym pandemią zakłady automotive zaczęły się otwierać pod koniec kwietnia i w maju. Nie ruszyły jednak z kopyta. I długo tego nie zrobią.Dziś zakłady produkcyjne ruszyły, jednak w dalszym ciągu obłożenie pracą jest na niskim poziomie. Żaden nie pracuje na 100 proc., bo nie ma klientów w salonach
© Wszelkie prawa zastrzeżone 2022, |23 likes, 2 comments - astroyouth.team on September 5, 2023: ">>> Tak, wiemy, że tęskniliście za naszymi postami, ale spokojnie! wracamy do was z nową moc"
Naszym kapitałem jest wiedza zgromadzona przez 174 000 pracowników w 155 krajach wspierana przez program specjalizacji sektorowej. Co roku do grona naszych pracowników dołączają menedżerowie i praktycy biznesu oraz absolwenci najlepszych uczelni wyższych. KPMG is a global network of professional firms providing Audit, Tax and Adv isoryTechnologia RFID w automotive nie jest już innowacyjnym rozwiązaniem, a staje się standardem branży motoryzacyjnej. Dużą rolę odgrywają w tym procesie wytyczne opracowane przez największe koncerny. Standardy RFID w motoryzacji Wiodący producenci samochodów wraz z Niemieckim Stowarzyszeniem Przemysłu Motoryzacyjnego opracowali wskazania dotyczące identyfikacji pojazdów i komponentów z wykorzystaniem technologii RFID. Normy i zasady zapisano w dokumencie VDA 5500, który można pobrać ze strony z tymi regulacjami, każdy producent branży automotive, który chce działać według najlepszych praktyk, powinien wdrożyć kompleksowy system RFID, umożliwiający znakowanie i identyfikację wyrobów za pomocą technologii więcej, niektórzy producenci, na przykład Mercedes-Benz, wprowadzili już wymóg dla swoich dostawców, aby wszystkie dostarczane przez nich palety i pojemniki z częściami były oznakowane odpowiednimi etykietami RFID dla automotive. Zastosowanie specjalnych tagów na szeroką skalę wdrażają także kolejni producenci samochodów. Dlaczego branża automotive wykorzystuje RFID? Silne rekomendacje wdrażania systemów RFID w branży motoryzacyjnej wynikają z korzyści, które dzięki niej można osiągnąć. Możliwość dokładnej identyfikacji dowolnego komponentu na każdym etapie cyklu produkcyjnego, a także po opuszczeniu fabryki. Łatwe znakowanie komponentów i wyrobów etykietami RFID dla automotive. Szybsze i dokładniejsze wykrywanie wadliwych elementów, umożliwiające wycofanie z obiegu pojedynczej wadliwej sztuki, a nie całych partii produkcyjnych. Dokładne monitorowanie lokalizacji oznaczonych komponentów i wyrobów gotowych (całych samochodów). Eliminacja pomyłek związanych z dostarczaniem surowców, półproduktów i wyrobów gotowych w nieodpowiednie miejsca procesu logistycznego. Dokładny monitoring procesów logistycznych, wysyłek, stanów magazynowych, przepływów komponentów, samochodów oraz kontrola opakowań zwrotnych. Skrócenie cyklu produkcyjnego dzięki szybszemu i dokładniejszemu przepływowi informacji o znakowanych elementach. Technologia RFID wykorzystywana na różnych etapach produkcji przyspiesza identyfikację wyrobów, zwiększa dokładność i pomaga efektywniej zarządzać obiegiem informacji. Dzięki temu produkowane samochody szybciej zjeżdżają z taśmy, trafiają wcześniej do klienta końcowego, są również ściślej kontrolowane i odznaczają się wyższą jakością. RFID w automotive - wytyczne VDA 5500. Co zawierają regulacje VDA? Dokument opracowany przez największych światowych graczy branży automotive: definiuje parametry i fizyczne cechy tagów RFID przyjętych do stosowania w branży, określa zasady użytkowania i implementacji tagów dla automotive, standaryzuje strukturę danych zapisywanych w tagach RFID, a także standaryzuje obieg informacji. Zgodnie z wytycznymi VDA 5500 systemy RFID dla producentów samochodów muszą uwzględniać specyficzne warunki panujące w firmach motoryzacyjnych i brać pod uwagę takie właściwości środowiska jak: odbicia, załamania i efekty osłonowe (metale, płyny), materiały absorbujące sygnał (np. włókna węglowe), materiały zniekształcające sygnał (np. szkło), wyładowania elektrostatyczne. Są to tylko niektóre wskazania wynikające z VDA 5500, dlatego żeby poznać wszystkie wymogi znakowania RFID w automotive, warto zapoznać się z pełną treścią dokumentu. Z czego składa się system RFID dla branży automotive? Wytyczne VDA 5500 najwięcej uwagi poświęcają znacznikom RFID i ich odpowiednim parametrom, jednak cały system dla poprawnego funkcjonowania wymaga również innych elementów. W jego podstawowy skład wchodzą: Znaczniki i etykiety RFID (automotive) – mogą to być zarówno tagi przeznaczone na konkretne powierzchnie (np. metal, szkło), jak i etykiety z chipem i możliwością nadrukowania na nich dodatkowych informacji, np. tradycyjnego kodu kreskowego. Anteny RFID – służą do wysyłania i odbierania sygnału z tagów RFID. Czytniki RFID – przetwarzają odebrany sygnał na informację, która może być odczytana i dalej przetwarzana. Czytniki RFID stosowane w motoryzacji mogą przybierać postać czytników stacjonarnych (zintegrowanych z antenami) lub mobilnych kolektorów danych. Drukarki RFID – umożliwiają jednoczesny zadruk powierzchni etykiet RFID oraz zakodowanie informacji w chipie umieszczonym wewnątrz niej. Dzięki drukarkom RFID etykiety są programowane automatycznie co znacznie przyspiesza ich przygotowanie do wykorzystania. Oprogramowanie zarządzające systemem – odpowiada za gromadzenie i przepływ informacji z czytników oraz przekazuje je do bazy danych w celu dalszego wykorzystania i przetwarzania. Czasami system RFID może być rozbudowany o dodatkowe elementy, specyficzne dla danego rodzaju produkcji, albo ściśle zintegrowany z elementami automatyki takimi jak czujniki, roboty, kamery i inne. Zalecana infrastruktura systemu RFID w koncernach motoryzacyjnych Normy zawarte w VDA 5500 koncentrują się nie tylko na sprecyzowaniu tagów RFID, ale obrazują również zalecany schemat struktury całego systemu. W zamyśle wypracowanych standardów ma on wyglądać jak poniżej. System jest złożony z dwóch podstawowych elementów: interfejsu sprzętowego, który przetwarza sygnał odbierany przez czytniki RFID (w tym kolektory mobilne) na informację przesyłaną do bazy danych; oprogramowania systemowego, dzięki któremu możliwy jest odczyt, wizualizacja i analiza zebranych informacji. Schematowi wymiany danych opisanemu w dokumencie VDA 5500 odpowiada na przykład rozwiązanie RFID Navigator, którego zastosowanie w motoryzacji można zobrazować w następujący sposób: Ogólna zasada działania systemu RFID w branży motoryzacyjnej sprowadza się do infrastruktury sprzętowej (czytników, anten, tagów, kabli, itd.), odpowiadającej za odczyt i przekaz informacji zakodowanej w tagach (EPCIS) oraz infrastruktury informatycznej (oprogramowanie sprzętowe, oprogramowanie systemowe, system zarządzający), która umożliwia przetworzenie odebranych danych, a także ich analizę czy integrację z innymi systemami IT wykorzystywanymi przez przedsiębiorstwo. Inteligentna produkcja samochodów dzięki RFID aktualnie i w przyszłości Chociaż obecnie technologia RFID w branży automotive nie jest jeszcze bezwzględnym wymogiem, to wielu producentów nie czeka z jej wdrożeniem. Działania podejmowane przez największe firmy motoryzacyjne, stowarzyszenia i cały rynek bez wątpienia dążą do jak najszybszego rozpowszechnienia znakowania i identyfikowania wyrobów za pomocą fal normy ujęte w VDA 5500 wskazują drogę do tego, aby docelowo tagami RFID znakować nie tylko komponenty, które już są identyfikowalne co do sztuki, ale również wszystkie inne elementy składające się na proces produkcji, takie jak: pojemniki, części zamienne, narzędzia, paczki, czy wysyłki. Wszystko po to, aby móc śledzić nawet najmniejszy element procesu oraz zyskać pełną informację o każdym etapie produkcji w celu na przykład podniesienia jej to nie tylko więcej informacji, ale również łatwiejsze zarządzanie nią. Przekłada się to na skrócenie cyklu produkcyjnego oraz wyższą jakość wyrobów końcowych. Właśnie dlatego z roku na rok coraz więcej firm branży automotive inwestuje w tę technologię, dzięki czemu w niedługim czasie stanie się ona powszechnie obowiązującym standardem i wymogiem niezbędnym do funkcjonowania na tym rynku. Jak znakować procesy i części znacznikami RFID w motoryzacji? Szukasz informacji o znakowaniu RFID w automotive? Skontaktuj się z nami. Pomożemy Ci wdrożyć system RFID dostosowany do wymagań branży motoryzacyjnej.
Gdy wydawało się, że pandemia COVID-19 dobiegła końca, świat stanął przed kolejnym zagrożeniem w postaci wojny na Ukrainie. Sytuacja za naszą wschodnią granicą ma wpływ na prawie wszystkie sektory gospodarki, w tym także na branżę automotive. Po pierwszym kwartale 2022 roku zauważalne są komplikacje zarówno po stronie producentów części, jak i dystrybutorów. Największym zagrożeniem jest szybki wzrost kosztów komponentów i surowców, energii oraz transportu. Sytuacja na Ukrainie na razie nie odbiła się na wynikach produkcji za marzec i cały pierwszy kwartał 2022 roku. Zarówno producenci części OE (na pierwszy montaż w pojazdach) i IAM (na rynek wtórny) w większości zanotowali stabilizację lub wzrosty produkcji. Z badania, przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych oraz Santander Bank Polska we współpracy z wynika, że ponad 70% badanych firm OE zanotowała w pierwszym kwartale wzrost produkcji, w przypadku IAM było to 60%. Jednak w badaniach ankietowych można zauważyć wpływ wojny na koszt produkcji i jej ciągłość. – Dla producentów części w największym stopniu problematyczny jest wzrost kosztów surowców i komponentów do produkcji. Jako najbardziej istotny wskazała go blisko połowa respondentów. Ponad jedna trzecia producentów za najbardziej dotkliwą podwyżkę uważa wzrost kosztów energii. Te dwa czynniki mocno wpływają na rentowność produkcji – wyjaśnia Radosław Pelc, analityk sektorowy, Santander Bank Polska. Większość badanych producentów nie prowadziła w 2021 roku sprzedaży eksportowej na rynek Rosji i Białorusi. Odpowiedź negatywną w tym pytaniu wskazało 71,458 procent firm z branży automotive w Polsce wstrzymało się z nowymi inwestycjami z powodu pandemii COVID-19 - takie wnioski płyną z raportu MotoBarometr 2021. Mimo to w ciągu trzech lat 20kwi Branża automotive: Just – in – time czy Just – in – sequence? branża automotive · just-in-sequence · just-in-time | Ciekawostki Przez wiele lat, wszystkie pojazdy wyjeżdżające z fabryk miały to samo wyposażenie i detale. Obecnie, branża automotive stała się bardziej elastyczna i stara się dopasować do potrzeb klienta. Jedna z serii BMW była produkowana w tak wielu wersjach, że z taśmy schodziły jedynie 2 – 3 pojazdy rocznie o identycznym wyglądzie i wnętrzu. Biorąc pod uwagę fakt, że średnio co 35 s wyjeżdża z fabryki nowy samochód, różniący się pod wieloma względami od poprzedniego i kolejnego, zaplanowanie odpowiedniej kolejności dostarczania elementów nie wydaje się już tak łatwe. Na początku z powodzeniem sprawdzał się system just – in – time. W branży automotive problemami, którym należy stawić czoło, są krótkie terminy dostaw oraz maksymalna synchronizacja wielu poddostawców. Należy tego wszystkiego dokonać przy możliwe najniższych kosztach transportu. Metoda just – in – time polega na ograniczeniu liczby niezbędnych czynności wykonywanych w trakcie pracy oraz ograniczeniu poziomu zapasów w całym procesie produkcyjno – magazynowym. Wraz z tymi redukcjami, zmniejszają się również koszta. Mając na uwadze fakt, że produkcja samochodów stała się obecnie wysoce spersonalizowana, zsynchronizowanie czynności oraz ograniczenie liczby zapasów już nie wystarcza. Podczas montażu pojazdów, przy taśmie montażowej nie ma miejsca na składowanie zbyt wielu części. Dlatego też system just – in – time został unowocześniony i tak powstał just – in -sequence. System ten umożliwia dostarczanie towaru na linię produkcyjną w odpowiedniej kolejności. Wybrane elementy układane są zgodnie z późniejszym zapotrzebowaniem na nie na linii produkcyjnej. Wykorzystuje się do tego również numery VIN, dzięki czemu poszczególne komponenty, przydzielone konkretnemu pojazdowi, nie zostaną pomylone. Oprócz odpowiedniej kolejności elementów, należy zwrócić również uwagę na odpowiednią hierarchizację czynności. Dla przykładu: na lakierni kolejność jest od najjaśniejszego do najciemniejszego koloru. Już sam ten fakt jest utrudnianiem przy planowaniu montażu, ponieważ pojazdy w najbogatszej wersji, czyli te wyposażone w najbardziej skomplikowane układy, są polakierowane zazwyczaj na ciemno, a więc znajdują się na końcu kolejki w lakierni. System just – in – time umożliwia analizę wszystkich możliwych wariantów i wybranie najbardziej optymalnego. Poniżej znajduję się link do pliku video, który dokładnie obrazuje, jak wygląda system just – in -time oraz czym różni się od systemu just – in sequence: Żródło: Polski przemysł zaskakuje – branża motoryzacyjna ożywa. Dane napływające z polskiego i niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego wskazują na poprawę sytuacji tej gałęzi gospodarki. U naszego zachodniego sąsiada wyprodukowano w sierpniu 207 tys samochodów osobowych, a we wrześniu 367 tys, jest to kolejno o 68% i 65% więcej niż w Jedną z najtrudniejszych kategorii obsługi logistycznej jest logistyka dla branży motoryzacyjnej w wersji „Inbound to manufacturing”, czyli „I2M”. Ten rodzaj operacji logistycznych polega na ciągłym zaopatrywaniu linii montażu danej fabryki w komponenty do produkcji. Ponieważ produkcja odbywa się w ruchu ciągłym, operator logistyczny realizuje usługi albo bezpośrednio na terenie fabryki albo w magazynie w ulokowanym tuż obok zakładu produkcyjnego. Taki model współpracy pomiędzy klientem a operatorem logistycznym stanowi standard w branży motoryzacyjnej, ale nie tylko. W ostatnich latach taki model współpracy między klientem a operatorem logistycznym występuje coraz częściej w branżach lotniczej i kolejowej. Jeśli chodzi o Automotive, to współpraca z operatorem logistycznym działającym bezpośrednio na terenie zakładu produkcyjnego dotyczy zarówno producentów samochodów, czyli tzw OEM (Original Equipment Manufacturer), jak i producentów komponentów (tzw Tier 1). W niniejszym artykule skupimy się na współpracy między operatorem logistycznym a OEM, jak się rzekło – jednym z największych wyzwań dla operatorów logistycznych. Wyzwanie dla logistyki Dlaczego te operacje są takie trudne? Wyjaśnienie zacznijmy od końca, czyli od współczesnego sposobu sprzedaży samochodów. Koncerny samochodowe bardzo rzadko produkują samochody spekulacyjnie, czyli bez konkretnego zamówienia klienta. Standardem jest produkcja samochodu dopiero po otrzymaniu przez dilera zlecenia na konkretny model w konkretnej konfiguracji. Odbiorca końcowy składając zamówienie u dilera zamawia samochód w określonej konfiguracji umożliwiającej indywidualny wybór silnika, skrzyni biegów i wielu innych elementów wyposażenia i oczywiście koloru auta. Czasy, w których klient mógł kupić samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że był to kolor czarny odeszły nieodwracalnie do przeszłości. Obecna różnorodności opcji sprawia, że dany model samochodu jest dostępny w dziesiątkach wariantów. Ta różnorodność dostępnych opcji stanowi potężne wyzwanie dla fabryk samochodów. Wyzwanie jest tym większe, że jedna fabryka produkuje na ogół dwa, trzy modele na jednej linii montażu. Biorąc pod uwagę, że do budowy jednego samochodu jest potrzebnych między dwadzieścia a trzydzieści tysięcy części, łatwo sobie wyobrazić przed jakim wyzwaniem stoją fabryki oraz operatorzy logistyczni zarządzający stockiem magazynowym komponentów i dostarczający je do linii produkcyjnej. A to dopiero początek. Brak powierzchni logistycznych O ile dany koncern samochodowy czy ogólnie branża motoryzacyjna nie są dotknięte kryzysem, fabryki samochodów pracują 24 godziny na dobę, czasami również w weekendy. Dzienna produkcja wynosi od 250 do nawet 500 i więcej samochodów osobowych. W wypadku produkcji samochodów dostawczych, ciężarowych bądź autobusów te liczby są dużo mniejsze, dzisiaj jednak skupiamy się na samochodach osobowych. Większość fabryk samochodów boryka się z problemem dostępności miejsca dla celów innych niż produkcja. Dotyczy to również przestrzeni logistycznych w fabrykach, czyli miejsc, w których można umieścić magazyn komponentów. Ze względu na ograniczanie kosztów fabryki samochodów pracują na bardzo małych stockach magazynowych, pokrywających tylko dwa do trzech dni produkcji. Łatwo policzyć, że stock magazynowy komponentów do produkcji samochodów rotuje od osiemdziesięciu do stu razy rocznie! Rzecz prawie że nie do pomyślenia w innych branżach. Być może wyjaśnia to fakt, że większość menedżerów odpowiedzialnych za operacje w fabrykach samochodów, których miałem okazję poznać, byli łysi? Sekwencjonowanie i dostawy na montaż Oprócz ogromnej rotacji komponentów, głównym wyzwaniem dla operatora logistycznego są ich dostawy do linii montażowej. Wracamy do wariantowości modeli, która bezpośrednio przekłada się na produkcję. Samochody są produkowane według konkretnych zamówień klientów, w związku z tym każdy kolejny samochód na taśmie montażowej różni się od poprzedniego. Konsekwencją tego jest fakt, że każda kolejna sztuka samochodu będąca aktualnie na taśmie montażowej wymaga nieco innych komponentów niż samochód montowany przed chwilą. Obowiązkiem operatora logistycznego jest dostarczyć odpowiednie, różniące się komponenty w kolejności zgodnej z kolejnością produkcji poszczególnych pojazdów, dodatkowo zgodnie z taktem produkcji. Kompletacja poszczególnych komponentów zgodnie z kolejnością produkcji to sekwencjonowanie. Operator logistyczny kompletuje określony rodzaj komponentów w kolejności, czyli sekwencji produkowanych samochodów i układa je na regale sekwencyjnym. Regały sekwencyjne są dostarczane przez producentów komponentów (Tier 1) i mieszczą od kilku do kilkunastu sztuk danej części. Operator logistyczny po zakończeniu sekwencjonowania dostarcza pełen regał sekwencyjny do określonego miejsca bezpośrednio przy taśmie montażowej. Czym natomiast jest takt produkcji? Wzdłuż linii montażowej (często o długości kilkuset metrów) rozmieszczone są punkty montażu poszczególnych komponentów. Taśma montażowa przesuwa się w ustalonym takcie, na ogół wynoszącym ok 2 – 2,5 min od jednego punktu montażu do drugiego. Oznacza to, że robotnicy pracujący przy linii montażu mają tyle czasu na montaż swoich komponentów, ile wynosi takt linii produkcyjnej – czyli dwie do dwóch i pół minut. Jeśli nie zmieszczą się w takcie (np. z powodu opóźnienia operatora logistycznego) dochodzi do zatrzymania linii montażu. A to jest koszmarnie drogie. Jakie ma to konsekwencje dla operatora logistycznego? Musi on zapewnić, że komponenty ułożone w określonej sekwencji na regale sekwencyjnym będą dostępne na każdym poszczególnym miejscu montażu o określonym punkcie w czasie a następnie będą one regularnie uzupełniane. Jeśli na jednym regale sekwencyjnym jest np. sześć desek rozdzielczych a produkcja wynosi 300 samochodów dziennie, łatwo policzyć, że dostawy do punktu montażu desek rozdzielczych muszą następować pięćdziesiąt razy dziennie! To samo dotyczy wszystkich innych komponentów dostarczanych do montażu w sekwencji (na szczęście są komponenty montowane w każdym aucie niezależnie od wariantu, które nie wymagają sekwencjonowania). Kolejnym zadaniem operatora jest regularny odbiór pustych pojemników lub regałów po komponentach już pobranych do montażu. Jak już się rzekło, ilość miejsca w fabryce jest bardzo limitowana, szczególnie na montażu. Jeśli puste regały bądź pojemniki nie zostaną odebrane we właściwym czasie, za najdalej kilkanaście minut nie będzie miejsca na dostawę nowych komponentów. Konsekwencje błędów operatora logistycznego Każde zakłócenie w dostawach komponentów do linii powoduje natychmiastowe zatrzymanie linii montażu. Co to znaczy? To znaczy, że cała fabryka stoi z produkcją i czeka, aż właściwe komponenty zostaną dostarczone do określonego miejsca na montażu. Jeśli brak komponentów powstał w wyniku błędu operatora logistycznego, to on ponosi konsekwencje postoju. Koncerny samochodowe mają na ogół zdefiniowane cenniki opłat za przestoje linii montażowych, liczone w setkach euro za każdą minutę przestoju montażu. Co gorsza, ryzyko zatrzymania linii montażu jest trudne do ubezpieczenia. Niestety operator logistyczny musi liczyć się z tym, że w wypadku zatrzymania linii montażowej z jego winy, będzie musiał pokryć koszt przestoju z własnej kieszeni. A ryzyko jest na tyle duże, że operator logistyczny podejmujący się I2M powinien mieć albo zaprzyjaźniony bank albo kolegę krupiera w kasynie. A najlepiej i jedno i drugie. Jeszcze gorsze konsekwencje ma pomyłka sekwencji komponentów i dostawa nieodpowiedniego komponentu do punktu montażu. Po pierwsze – błąd wychodzi na jaw dopiero w momencie próby montażu omyłkowej części a to z automatu powoduje zatrzymanie linii produkcyjnej. Po drugie, operator musi natychmiast sprawdzić, gdzie jest ten właściwy produkt – czy w pojemniku przy linii montażowej, czy został w magazynie komponentów? W praktyce oznacza to kolejność natychmiastowej inwentaryzacji stocku magazynowego określonej części. Niestety łatwo przeliczyć taką pomyłkę na pieniądze, które operator będzie musiał zwrócić klientowi. Operator powinien oswoić się z myślą, że pomyłka tego rodzaju będzie go kosztować od kilku do kilkunastu tysięcy euro. Oczywiście, tak jak i inne trudne wyzwania tak i operacje I2M są do opanowania i można na nich wygenerować odpowiedni profit. Obroty operatorów logistycznych wynikające z obsługi producentów samochodów sięgają kilkudziesięciu milionów złotych rocznie, w związku z tym jest wielu chętnych aby spróbować swych sił w tej branży. Wyzwaniem jest ograniczenie ryzyka. Jest to kwestia organizacji, doświadczenia, szkoleń pracowników oraz kultury innowacji operatora logistycznego. Inbound to Manufacturing to obszar, w którym jest olbrzymie pole do popisu dla wprowadzania coraz to nowych usprawnień. W końcu sama idea ciągłego usprawniania ma swoje korzenie właśnie w branży motoryzacyjnej. Szacuje się, iż w polskiej branży automotive i branżach z nią powiązanych pracuje łącznie ok. 400 tys. osób, co ma stanowić ok. 7,6% wszystkich pracowników zatrudnionych w przemyśle. Podsumowując branża automotive jest motorem polskiej gospodarki i jednym z dwóch najważniejszych sektorów produkcyjnych (obok branży spożywczej Branża motoryzacyjna nadal odczuwa konsekwencje spadku produkcji i sprzedaży z roku 2009, pracodawcy ostrożnie przyglądają się kosztom, uważniej podejmują decyzje o inwestycjach w nowe miejsca pracy. Mimo tego w ostatnim miesiącu pracodawcy z branży motoryzacyjnej opublikowali ponad 600 ogłoszeń rekrutacyjnych. Najczęściej pojawiające się oferty pracy dotyczą zatrudnienia w punktach dealerskich (60% wszystkich ofert), z czego większość miejsc pracy to propozycje zatrudnienia w działach sprzedaży detalicznej i serwisu. Coraz więcej ogłoszeń rekrutacyjnych publikowanych przez portale pracy dotyczy stanowisk związanych ze sprzedażą flotową (ok. 12%) w firmach car fleet management lub sieciach dealerskich. Regiony, w których najłatwiej znaleźć ciekawą propozycję w branży automotive to województwa: mazowieckie, śląskie, dolnośląskie, małopolskie i wielkopolskie. Praca w rynku motoryzacyjnym cieszy się dużym zainteresowaniem kandydatów, także tych spoza branży. Swoją gotowość do podjęcia pracy w automotive najczęściej tłumaczą chęcią połączenia pracy zawodowej z pasją oraz różnorodnością wyzwań jakie niesie za sobą ten segment rynku. Najczęściej wymieniane obawy to niższy poziom wynagrodzeń w stosunku do innych branż oraz niska podaż stanowisk menedżerskich wyższego szczebla. Spora część pracodawców boryka się z problemem wysokiej rotacji pracowników. Dotyczy to przede wszystkim stanowisk najniższego szczebla: doradców handlowych, doradców serwisowych, pracowników linii produkcyjnych. Średni staż pracy na tego typu stanowiskach u jednego pracodawcy to 1,5 roku. Po upływie 2 lat pracy na jednym stanowisku pracodawca powinien zastanowić się nad kwestią utrzymania pracownika w organizacji. Identyfikację z firmą powinny wzmacniać systemy motywacyjne oraz narzędzia związane z zarządzaniem kompetencjami pracowników. Problemów z wysokimi wkaźnikami rotacji czy pozyskiwaniem wartościowych pracowników nie mają firmy, które doceniły znaczenie zasobów ludzkich w organizacji. Coraz częściej pracodawcy wprowadzają systemy ocen rocznych czy ścieżki karier, doceniają wagę dobrze skonstruowanych systemów szkoleń. Inwestując w zatrudniony personel budują swoją przewagę konkurencyjną. Branża automotive jest jednak zróżnicowana. Wiele firm polskich nadal znajduje się na etapie kształtowania polityki personalnej i budowania kultury organizacyjnej. Kandydaci chętniej wiążą się z organizacjami, które posiadają jasne systemy oceny i rozwoju pracowników, co nadaje sens wprowadzaniu narzędzi HR. Różnorodność branży sprzyja elastycznemu podejściu pracodawców do kształtowania polityki wynagrodzeń. O ile w międzynarodowych koncernach (producenci samochodów, komponentów i części) z reguły obowiązują siatki płac, to większość firm polskich nie posiada wystandaryzowanych systemów wynagradzania. Przykładem może być stanowisko doradcy handlowego. Średni poziom wynagrodzenia podstawowego w punkcie dealerskim w dużej aglomeracji miejskiej to 2500 – 4000 PLN brutto. Wysokość pensji podstawowej zależy jednak od wielu czynników: obrotów i skali działania firmy, lokalizacji pracodawcy, segmentu rynku, na którym działa itp. Systemy premiowe i prowizyjne kształtowane są różnie. Skuteczny doradca handlowy powinien drugie tyle zarobić dzięki swoim wynikom sprzedaży. Bywa różnie. Bardzo pozytywnie postrzegani przez kandydatów są pracodawcy, którzy w przyznawaniu prowizji kierują się się zasadą „sky is the limit”. Możliwość uzyskania nieograniczonej prowizji od sprzedaży pozytywnie wpływa na motywację działu sprzedaży. Branża motoryzacyjna będzie nadal cieszyła się zainteresowaniem kandydatów. Mimo ostrożności w podejmowaniu decyzji o rozbudowywaniu struktur organizacyjnych, pracodawcy z automotive będą poszukiwali pracowników. Wielu deklaruje wzmacnianie struktur działów handlowych, technicznych, produkcyjnych stawiając na poprawę jakości swoich produktów czy usług. Należy pamiętać, że na dynamikę wzrostu zatrudnienia w branży automotive będą miały wpływ zmieniające się warunki otoczenia gospodarczego. OCZEKIWANIA FINANSOWE W DZIAŁACH SPRZEDAŻY W BRANŻY AUTOMOTIVE Dealer: Doradca Klienta (sprzedaż detaliczna): 2 500 – 4 000 PLN brutto Doradca Klienta (sprzedaż flotowa): 3 000 – 5 000 PLN brutto Doradca Klienta (aftersales): 2 500 – 4 000 PLN brutto Kierownik Sprzedaży: 5 000 – 8 000 PLN brutto Dyrektor Sprzedaży: 7 000 PLN – 12 000 PLN brutto Importer: Kierownik Strefy (marki popularne): 7 000 PLN – 10 000 PLN brutto Kierownik Strefy (marki premium): 10 000 PLN – 18 000 PLN brutto Dyrektor Sprzedaży: 18 000 PLN – 25 000 PLN brutto Firmy Car Fleet Management: Specjalista ds. sprzedaży: 5 000 PLN – 8 000 PLN brutto Account Manager: 6 000 PLN – 8 000 PLN brutto Key Account Manager: 8 000 PLN – 15 000 PLN brutto Dyrektor Sprzedaży: 18 000 PLN – 30 000 PLN brutto Firmy produkcyjne/dystrybucyjne (części/komponenty): Przedstawiciel handlowy: 2 500 – 4 000 PLN brutto Key Account Manager: 6 000 – 8 000 PLN brutto Regionalny Kierownik Sprzedaży: 7 000 – 10 000 PLN brutto Kierownik Sprzedaży: 8 000 – 15 000 PLN brutto Dyrektor Sprzedaży: 18 000 – 25 000 PLN brutto Autorka: Monika Galas, Konsultant w firmie Human Direct
Specyfika rozwiązań transportowych dla branży automotiveSpecyficzne rozwiązania transportowe dla branży automotive Rozwiązania transportowe dla branży automotive muszą być specyficzne, bo jest to dosyć skomplikowany rynek. Samochód to maszyna złożona z setek tysięcy części, a wiele z nich wytwarza się w różnych fabrykach czasami oddalonych od siebie o tysiące kilometrów. Każdy element musi być dostarczony we właściwe miejsce w określonym czasie, więc sprawny transport jest niezwykle ważny. Specyfika rozwiązań transportowych dla branży automotive Produkcja samochodów to skomplikowany proces, gdyż zazwyczaj poszczególne części aut powstają w różnych miejscach, więc muszą być ze sobą w stałym kontakcie, by poszczególne elementy były dostarczane zgodnie z harmonogramem prac. Fabryki muszą zwiększać lub zmniejszać produkcję w zależności od zapotrzebowania, więc ważny jest szybki przepływ informacji wzdłuż całego łańcucha dostaw, zarówno pomiędzy zakładami produkcyjnymi, jak i dostawcami surowców i usług. Ta specyfika sprawia, że rozwiązania transportowe dla branży automotive muszą być tak zaprojektowane, by gwarantować krótkie terminy dostaw i zachować niskie koszty transportu. Wykorzystuje się na przykład tani i stosunkowo szybki transport kolejowy. Firmy logistyczne oferują pomoc w rozwoju, produkcji i wprowadzaniu na rynek nowych samochodów. By przyspieszyć przewóz, zajmują się również pakowaniem prototypów, odprawą celną i transportem z zapewnieniem wysokiego stopnia bezpieczeństwa i poufności. Specyficzne rozwiązania transportowe dla branży automotive W logistyce dla tej branży równie ważny jak transport jest sprawny system informatyczny, który pozwolił na wdrożenie na masową skalę podejścia „just in time” czyli dostaw na czas, co wiązało się z redukcją kosztów produkcji i logistyki. Zminimalizowano bowiem stany magazynowe w procesie produkcji samochodów. Standardem są także systemy klasy WMS (Warehouse Management System), które pozwalają na szybką lokalizację towarów w przestrzeni magazynowej. Aplikacja przejmuje kontrolę nad pracą wózków widłowych. Menedżer magazynu wyposażony w smartfon lub tablet niemal z każdego miejsca może zaplanować wysyłki swoim kierowcom – takie rozwiązania transportowe dla branży automotive sprawiają, że nie ma żadnych przestojów w dowożeniu towarów . Systemy WMS są pomocne w planowaniu transportu, śledzeniu przesyłek i zarządzaniu pracą ludzi. Stosuje się także EDI (Electronic Data Interchange), czyli elektroniczną wymianę dokumentów i danych, co przyspiesza przepływ informacji i upraszcza zarządzanie. Precyzyjny i efektywny system pozwala na zamawianie towaru oraz monitorowanie dostaw. Konieczność sprawnej organizacji dowozu części wymusza nowe rozwiązania transportowe dla branży automotive – części samochodowe muszą bowiem szybko docierać do fabryk i punktów serwisowych. Podołać temu zadaniu może tylko wykwalifikowany operator logistyczny. Post navigation
| Иврοщощι ле | Кθγолигα րохеጊոгу |
|---|---|
| Еፒуш ажеբо | Роνιшէбузи уλሐሼесաη |
| ፎвև авቲклօщε | Ξጾхруձопрዑ хиνօжι анаፕоζεπխ |
| ሽυшաг баպаσըտеጇи | Ν ጀзешаβи ηа |
| Аյስሤиգо ጅпрሣтω | Чеգαсвա ищ иκоπ |
Każda branża charakteryzuje się określonymi potrzebami logistycznymi, zmiennością sezonową i swoistymi wyzwaniami. Znamy specyfikę i wymagania poszczególnych rynków, w których działamy. Jest to możliwe dzięki wiedzy technicznej i doświadczeniu, które zdobyliśmy we współpracy z różnymi Klientami w wielu krajach europejskich. Oferujemy dla każdej branży produkty i usługi, które są skuteczne, praktyczne i dostosowane do aktualnych trendów logistycznych. Ze względu na indywidualne wymagania logistyczne staramy się jak najlepiej zaspokoić potrzeby firm z danego sektora. Dzięki kompletnej ofercie usług, a także bogatej gamie produktów logistycznych jesteśmy zaufanym partnerem w każdym łańcuchu dostaw. Proponujemy najlepsze rozwiązania dopasowane do zakresu wykonywanych prac. Rolnictwo Solidne opakowania są kluczem do sukcesu w trakcie zbiorów, Palety, nadstawki, skrzyniopalety, czy pojemniki ażurowe to niezbędnik każdego przedsiębiorcy w branży rolniczej. Jeśli zajmujesz się hodowlą zwierząt bądź musisz sprostać wysokim wymaganiom higienicznym niezbędne są palety plastikowe i pojemniki Euro specjalnie przeznaczone dla żywności. Nasze produkty są wykonane, aby wytrzymać codzienne rygory tego wymagającego sektora. Sprawdź ofertę dla rolnictwaAutomotive Branża automotive to jedna najszybciej rozwijających się gałęzi przemysłu. Oznacza to dopasowanie łańcuchów dostaw do najnowszych, zautomatyzowanych technologii. Oferujemy solidne i trwałe opakowania do transportu i składowania podzespołów. Oprócz tego zarządzamy zintegrowanymi łańcuchami dostaw, oferujemy również wynajem i pooling opakowań. Więcej produktów i usług dla branży automotivSektor budowlany Postęp prac budowlanych zależy od dobrze zorganizowanego łańcucha dostaw. Wytrzymałe palety do transportu ciężkich ładunków, czy palety jednorazowe wysyłane na miejsce budowy, to tylko niektóre z nich. Pomagamy również w składowaniu opakowań w magazynach oraz oferujemy możliwość wynajmu, dzięki czemu otrzymasz potrzebne nośniki w niezbędnym czasie i miejscu. Sprawdź pełną ofertę dla branży budowlanejSektor chemiczny W branży chemicznej największym wyzwaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa w całym łańcuchu dostaw. Odpowiednie nośniki logistyczne takie jak palety CP, czy usługi zarządzania opakowaniami umożliwiają spełnienie wymagań dotyczących bezpiecznego transportu produktów. Dotyczy to również składowania chemikaliów w magazynie. Dowiedz się o produktach i usługach dla branży chemicznejDIY Sezonowość i zmieniające się potrzeby klientów to stała cecha branży DIY. Zaopatrujemy firmy będące dostawcami sklepów wielkopowierzchniowych i marketów budowlanych w niezbędne nośniki do składowania i transportu produktów. Różnorodność procesów i produktów do ekspozycji towaru umożliwia zrealizowanie popytu na materiały budowlane i dekoratorskie. Sprawdź produkty i usługi dopasowane do branży DIYE-commerce W logistyce branży e-commerce niezwykle ważna jest szybki czas kompletacji produktów oraz jak najszybsza dostawa towaru do Klienta. Oferujemy wsparcie w postaci możliwości wynajmu potrzebnych palet, rollkontenerów, czy pojemników, jak i wykupu opakowań tak, by nie zabierały potrzebnego miejsca w magazynie. Dowiedz się o produktach i usługach dla branży e-commerceBranża elektroniczna Duża konkurencja i rozbudowany proces dystrybucji to codzienne wyzwania branży elektronicznej. Aby dostarczyć towary szybko i sprawnie, oferujemy dostosowane nośniki transportowe takie jak palety jednorazowe drewniane, palety plastikowe, czy specjalnie projektowane do danego łańcucha dostaw. Korzystając usługi poolingu, zadbamy o cały proces przepływu Twoich opakowań. Sprawdź pełną ofertę dla branży elektronicznejLogistyka Logistyka 3PL to dziś niezbędne ogniwo wspomagające producentów i odbiorców różnych branż. W zakres działań wchodzą kompleksowe zadania logistyczne w obszarach planowania, magazynowania, komisjonowania i wysyłki. Wspieramy firmy logistyczne na każdym etapie procesu zapewniając opakowania spełniające wymogi fitosanitarne, czy eksportowe Przeczytaj o produktach i usługach dedykowaych branży logistycznejPrzemysł Wysoka wydajność i elastyczność procesów produkcyjnych jest niezwykle ważna w przemyśle. Dobrze dobrane palety, skrzyniopalety, nadstawki paletowe i inne niezbędne opakowania usprawniają transport surowców i półproduktów między dostawcami, magazynami i liniami produkcyjnymi. Z kolei usługi wynajmu, odzysku czy naprawy opakowań sprzyjają płynności Twoich procesów się o produktach i usługach dla branży przemysłowejBranża medyczna i farmaceutyczna Wysokie wymagania higieniczne w branży medycznej, farmaceutycznej, czy kosmetycznej oznaczają korzystanie z palet i pojemników ściśle przeznaczonych do tych zastosowań. Oferujemy szeroką gamę palet higienicznych ,pojemników plastikowych czy skrzyniopalet niezbędnych do transportu i przechowywania surowców. Co więcej, duży wybór kontenerów rolkowych ułatwia pracę pralni w szpitalach i domach opieki. Przeczytaj o produktach i usługach dedykowanch dla branży medycznej i farmaceutycznejBranża papiernicza Sukces w przemyśle celulozowo-papierniczym zależy od zintegrowanego łańcucha dostaw. Nasze palety, pojemniki, czy nadstawki umożliwiają spełnienie wysokich norm higienicznych oraz dostosowanie do produktu. W czasie dużego wzrostu produkcji możesz optymalizować koszty zakupu nowych nośników korzystając z usługi wynajmu opakowań. Sprawdź pełną ofertę dla branży papierniczejBranża detaliczna spożywcza Elastyczność dostaw, wysokie standardy higieny i niezawodność łańcucha dostaw to kluczowe aspekty w branży spożywczej. Oferujemy palety, pojemniki plastikowe, nadstawki, regały paletowe i wiele innych narzędzi usprawniających codzienną logistykę. W czasie sezonowych szczytów produkcji jest możliwość wynajmu niezbędnych opakowań. Przeczytaj o produktach i usługach dla branży spożywczejBranża detaliczna Szybkie reagowanie na nowe zapotrzebowanie, ekonomiczny i niezawodny łańcuch dostaw to potrzeba handlu detalicznego. Współpracujemy od lat z wieloma dostawcami oferując elastyczne rozwiązania dotyczące opakowań niezbędnych w konkretnym czasie i miejscu. Usługi, które oferujemy - wynajem, pooling, czy naprawa i konserwacja opakowań wspierają naszych Klientów w ich codziennej, pełnej wyzwań pracy. Sprawdź ofertę dla branży handlu detalicznegoPoczta&Przesyłki Wzrost znaczenia branży e-commerce powoduje szybki rozwój branży pocztowej, Wspieramy naszych Klientów w ich łańcucha dostaw, kiedy szybka dostawa każdej paczki ma znaczenie. Palety drewniane, pojemniki dystrybucyjne, czy rollkontenery, to tylko niektóre z wielu narzędzi umożliwiających płynność operacji. Dzięki usłudze zarządzania opakowaniami masz wgląd w każdy etap procesu dostarczania przesyłek. Dowiedz się o produktach i usługach dla branży pocztowej
Historia. Branża (ang. industry) to niezależna część jakiegoś systemu. Podział na branże stanowi pierwszy poziom podziału systemy w gospodarce. Termin branża jest wykorzystywany w zarządzaniu, ekonomii, prawie i w innych naukach. Istnieje wiele rodzajów branż, niektóre z nich to: branża chemiczna, branża metalowa,
Polska gospodarka stale rośnie, a wskaźniki takie jak PKB nastrajają optymistycznie, pomimo prognozowanego spowolnienia. Nowe inwestycje powstają jak grzyby po deszczu, a bezrobocie sukcesywnie spada. Nic więc dziwnego, że na dobrej koniunkturze korzysta też branża automotive i szeroko rozumiany sektor samochodowy. Trend ten zapewne nie będzie trwał wiecznie, bo sporo się mówi o kryzysie w Niemczech i ogólnym regresie motoryzacyjnym. O ile wskaźniki gospodarcze nie pokazują jeszcze żadnych zagrożeń, warto przyjrzeć się wskaźnikom personalnym, które są istotne dla prawidłowego funkcjonowania biznesu. Raport manaHR Firma manaHR od lat bada wynagrodzenia, a jej najnowsze Raporty Płacowe zostały opublikowane w październiku 2019 roku. Co istotne, dane pochodzą aż z 761 firm i oddają faktyczny stan wynagrodzeń, ponieważ ich źródło leży bezpośrednio w działach personalnych. Korzystanie z raportów to duży atut, ponieważ pozwala firmom porównać płace z realną średnią rynkową. Warto dodać, że z branży motoryzacyjnej w badaniu wzięły udział takie firmy jak: Adient Poland, Cooper Standard, Faurecia Automotive Polska, Hutchinson Poland, Kirchhoff Polska, Volkswagen Poznań. Ostatnie lata to stały wzrost średniego wynagrodzenia i dotyczy to również branży automotive. W 2016 roku średnie wynagrodzenie wynosiło 4 328 PLN brutto, teraz jest to już 5 213 PLN brutto. Średnie podwyżki na przestrzeni tych 4 ostatnich lat wyniosły 5%. Warto przyjrzeć się prognozom na przyszły rok – szacunkowy wzrost średniej płacy ma wynieść 5,2%. Warto podkreślić, że wskaźnik ten może jeszcze ulec zmianie (i raczej wzrośnie), ze względu na zmiany legislacyjne. Ustawodawca planuje na przyszły rok znaczny wzrost płacy minimalnej, a to zawsze wiąże się ze wzrostem wszystkich wynagrodzeń. Wysoka absencja chorobowa Warto jeszcze pochylić się nad wskaźnikiem absencji chorobowej, bo jest on zawsze znaczący dla firm zatrudniających pracowników z grupy tzw. “blue collar”. Wskaźnik absencji ogólnej dla branży motoryzacyjnej to 9,7%, co oznacza aż 1,6 punktu procentowego więcej od średniej dla pozostałych branż. I to nawet przy wyłączeniu nieobecności spowodowanych ciążą, urlopem macierzyńskim, ojcowskim, rodzicielskim i wychowawczym. Analiza Fluktuacji i Absencji w 2018 roku manaHR Organizacje starają się walczyć z takimi zjawiskami, zdając sobie sprawę, że nie zawsze zwolnienia L4 spowodowane są chorobą. Najczęściej stosują premie motywacyjne za 100% obecność. Jest to jednak czasem broń obosieczna, ponieważ osoby faktycznie chore z obawy przed utratą dodatku przychodzą do pracy i zarażają innych. Generalnie, jeśli ktoś rozważa zmianę pracy i udział w rekrutacji do branży automotive, to może zostać skuszony większymi niż w innych branżach zarobkami. W wypadku kierownictwa wynoszą one aż 15% więcej, pakowacza i księgowego 9%, a magazyniera 3%.Niewątpliwym newsem 2022 r. jest rozpoczęcie działalności w Europie przez nowego dystrybutora części zamiennych – International Automotive Group ( IAG ), której założycielem i prezesem jest Tomas Kastil, były członek zarządu Inter Cars. IAG jest już obecna w Polsce, na Węgrzech i w Czechach, a w 2023 roku otworzy oddział wMówię ci, Grażyna - wchodzę ostatnio do sklepu, normalnie robię zakupy, jakieś mleko, jakieś ziemniaki, no i wrzuciłam do koszyka tej kiełbasy, takiej no, w innym opakowaniu. I mówię ci, podchodzę do kasy, kładę zakupy na taśmę, a tam jakieś roślinne widzimisię! No jak to co zrobiłam? Wepchnęłam to nie-wiadomo-co w jakiś karton z gumami do żucia przy kasie, niech się kasjerka martwi i szybko wróciłam po prawdziwą śląską, Tadek przecież by nie wytrzymał, jakbym mu przyniosła takie coś. Mówię ci, Grażyna, ci młodzi to wydziwiają...Mam wrażenie, że tak sobie wyobrażają konwersacje konsumentów przedstawiciele polskiej branży mięsnej. I są to dla nich opowieści jak z horroru, bo bardzo się starają, aby do takich tragicznych pomyłek nie dochodziło w rzeczywistości. Polska branża mięsna walczy o zakaz jak we Francji Polacy, jak wiadomo, bardzo by chcieli mieć wszystko jak zagranicą, bo - jak wiadomo - trawa jest zawsze zieleńsza po drugiej stronie płotu. Nie dziwi mnie zatem, że tuż po tym, jak Francja wprowadziła zakaz używania nazw zarezerwowanych dla produktów mięsnych względem produktów roślinnych, Polacy zechcieli mieć ten sam zakaz. W końcu Francuzi to naród o przebogatej tradycji kulinarnej, więc trzeba się nimi wzorować!Osobiście nie jestem pewien, czy to dobry pomysł, zrobić z Polski drugą Francję - na pewno nie chcielibyśmy przedmieść Warszawy wzorowanych na przedmieściach Paryża, z ich niechęcią do wyrzucania śmieci do pojemników - jednak przedstawiciele polskiej branży mięsnej bardzo by chcieli, by francuski zakaz zaczął obowiązywać także u nas, a najlepiej to na terenie całej Unii Europejskiej. W końcu nie można dopuścić, by dochodziło do tragicznych pomyłek, np. kupienia kiełbasy roślinnej zamiast kiełbasy śląskiej, czy roślinnej parówki zamiast prawdziwej parówki z mięsa... a nie, czy inaczej, polski przemysł mięsny chce, żeby schabowy pozostał schabowym, a kiełbasa kiełbasą. To znaczy mamy tak nazywać tylko produkty mięsne, a te roślinne to niech sobie znajdą nowe określenia, tak jak napoje roślinne musiały przestać być nazywane "mlekiem".Zmian na modłę Francji oczekują czołowi przedstawiciele polskiej branży mięsnej, którzy wypowiedzieli się dla serwisu Wiadomości Handlowe. Czytamy tam np. wypowiedź Tomasza Parzybuta, ze stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, które to rozpoczęło już proces lobbowania za przyjęciem francuskich zakazów także nad Wisłą: Nie mam wątpliwości, że tego typu zakaz potrzebny jest również w Polsce. Zmiana regulacji stanowi istotny krok na rzecz przejrzystości informacji dla konsumenta, a także ochrony wyrobów mięsnych, nierozerwalnie związanych z naszą historią i dziedzictwem kulinarnym. (…) Liczymy na to, że przepis zostanie wprowadzony w całej Unii Europejskiej. Warto zwrócić uwagę na to, że skoro udało się wprowadzić analogiczny zakaz w przypadku produktów mleczarskich, dlaczego nie miałoby się to udać branży mięsnej? Innym przedstawicielom branży chodzi o dobro konsumentów, którzy przecież mogą się pomylić i nieopatrznie wziąć z półki opakowanie roślinnego zamiennika, zamiast prawdziwego mięsa. Aleksander Dargiewicz, prezes organizacji producentów trzody chlewnej Polpig, uważa, że klient potrzebuje rzetelnych informacji, by rozróżniać niuanse, jakie niesie ze sobą produkcja żywności. Wykorzystanie tradycyjnych nazw produktów mięsnych „kotlet”, „kiełbasa”, „kabanosy” czy „szynka” dla produktów roślinnych wprowadza dezorientację wśród konsumentów. Podstawowym kryterium jakim należy się kierować w oznakowaniu produktów żywnościowych wprowadzanych na rynek powinien być zakaz wprowadzania konsumenta w błąd. Wtóruje mu Andrzej Kowalski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu JBB Bałdyga: W naszej opinii czytelność i przejrzystość nazewnictwa jest bardzo istotną kwestią. Tym bardziej, że wielokrotnie wyroby roślinne lub mięsno-roślinne wyglądają niemalże tak samo, jak produkty mięsne. Dlatego naszym zdaniem nowe regulacje wprowadzone we Francji można postrzegać jako ważny krok na rzecz uzyskania jasności informacji dla konsumentów, a także ochrony produktów i know-how rynku mięsnego. Jak to dobrze, że klient wchodząc do sklepu mięsnego i mając do wyboru 50 różnych rodzajów szynek, 30 gatunków kiełbasy i drugie tyle parówek nie jest zdezorientowany. Ale to przecież co innego prawda? Trzeba zadbać, żeby klient się nie zgubił, zwłaszcza w marketach, które zazwyczaj i tak umieszczają produkty roślinne w specjalnie wydzielonej sekcji, nie mówiąc już o tym, że absolutnie każdy roślinny zamiennik mięsa ma na opakowaniu dopisek o tym, z czego jest zrobiony. Nie ma sytuacji, w której obok siebie leży luzem szynka z indyka i szynka sojowa, a konsument stoi biedny i zagubiony, nie wiedząc, jak je od siebie odróżnić. Wprost przeciwnie - to wyroby roślinne są zawsze dobrze oznaczone, wyraźnie opisane i naprawdę trzeba trudno się nie zorientować, że produkt z wielkim napisem ROŚLINNE w istocie nie jest wytworem mięsnym. Polska branża mięsna zaczyna cierpieć na syndrom oblężonej twierdzy Polscy rzeźnicy już wiedzą, że koniunktura im nie sprzyja. Świat poszedł naprzód, kolejne pokolenia są coraz bardziej świadome i coraz więcej osób albo porzuca spożywanie mięsa kompletnie, albo decyduje się na zakup mięs ze zrównoważonych hodowli, np. drobiu z wolnego wybiegu czy wołowiny od szczęśliwych krów wypasanych na łąkach. Coraz więcej osób wie już, jak wygląda przemysł mięsny i odwraca się od niego albo ze względu na kompletny brak humanitaryzmu, albo ze względu na fakt, że hodowla i sprzedaż mięsa odpowiada za ogromną część światowych emisji gazów cieplarnianych, a branża mięsna i mleczarska to jedni z największych trucicieli planety na dziwnego, że branża czuje się atakowana; w miarę wzrostu świadomości społecznej ich notowania spadają, a też z roku na rok pojawia się coraz więcej zamienników, które nie powodują nawet w ułamku tak wielkich szkód środowiskowych, o cierpieniu zwierząt nie wspominając. Nie trzeba dziś zabijać krowy, by zjeść pysznego burgera. Nie trzeba tłoczyć kurczaków w ciasnych boksach, aby przyrządzić wyśmienity gyros. Nie ma konieczności zużywania abstrakcyjnych ilości wody i terenów pod uprawę paszy dla bydła, podczas gdy te same tereny można by przeznaczyć na uprawianie żywności dla ludzi. Są tylko dwa powody, dla których jeszcze jemy mięso - bo lubimy i bo jesteśmy do tego ten drugi problem rozwiązuje właśnie nazewnictwo pokroju "roślinne kiełbaski" czy "kotlet sojowy". Ich producenci wypuszczają na rynek produkty, do których klienci są przyzwyczajeni, opakowują je w tę samą formę i starają się nadać im jak najbardziej zbliżony smak, właśnie po to, by ułatwić konsumentom przestawienie się na bezmięsną dietę bez konieczności rezygnacji z tego, co dla nich jest łatwo przekonać kogoś, kto całe życie zjadał na obiad schabowe, żeby nagle zastąpił kotlet gotowanymi strączkami. O wiele łatwiej jest za to przekonać takiego delikwenta, żeby schabowy zastąpił innym kotletem, o podobnym wyglądzie i smaku, który jednak nie ma w składzie choć grama mięsa. I to właśnie jest nie w smak branży mięsnej, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Ta branża cierpi na tę samą przypadłość, co Kościół Katolicki - choć mięsożercy są w znakomitej większości, to już dziś czują się oblegani w swojej twierdzy, jakby cały świat był przeciwko drodzy przedstawiciele branży mięsnej, przestańcie za przeproszeniem pitolić, że chodzi wam o jakiekolwiek dobro konsumenta. Chodzi wam tylko i wyłącznie o wasze przetrwanie. I wiele firm mięsnych to rozumie; już dziś wiedzą, skąd wieje wiatr, więc pomału przestawiają mięsne linie produkcyjne na bezmięsne nie jest mięso. To Impossible BurgerW sukurs branży idą też politycy (rzekomo) pilnujący interesu polskiej wsi. Już w ubiegłym roku lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił swoich wyborców, że nie da im odebrać schabowego: Będziemy bronić normalności. Nie zgadzamy się na radykalne skręty w lewo czy prawo. Nie będzie rewolucji światopoglądowych. Będziemy bronić prawa do wędkowania, schabowego i rosołu z kury – prawa do normalnego życia. Smutna pointa tego tekstu jest taka, że zakaz nazywania roślinnych zamienników mięsnymi nazwami najprawdopodobniej wejdzie w życie. Nie mam co do tego wielkich wątpliwości, zważywszy na fakt, jaką potęgą w Polsce jest branża mięsna i mleczarska. Przedstawiciele tego lobby powinni jednak pamiętać, że zmiana z "mleko" na "napój" wcale nie sprawiła, że ludzie przestali kupować napoje roślinne. Wprost przeciwnie, kupują ich coraz więcej. Powinni też pamiętać, że zapewne tak samo stanie się z kabanosami roślinnymi, gdy będą musiały zmienić nazwę np. na roślinne pałeczki, bo Polacy z roku na rok coraz chętniej kupują roślinne semantyczne triki nie sprawią też, że mięso przestanie być mięsem, a jego produkcja na masową skalę będzie przyczyniać się w ogromnym stopniu do degradacji środowiska naturalnego i globalnego ocieplenia. Ale hej, póki co to w innych krajach asfalt się topi od upałów, więc niech oni się martwią, a pogryzajmy sobie schabowe w spokoju. Przecież nas zmiany klimatyczne nie dotyczą, prawda? Prawda? E-commerce – co to jest? Nazwa e-commerce pochodzi od angielskiego electronic commerce, co w języku polskim oznacza handel elektroniczny, znany też pod skróconą nazwą e-handel. To sektor rynku, w którym towary i usługi są zamawiane w sieci. Za pośrednictwem internetu może (ale nie musi) odbywać się też płatność czy dostawa
Branża automotive to szeroko rozumiana branża motoryzacyjna. Biorąc pod uwagę innowacyjność, wielkość zatrudnienia ok. 10% i udział w PKB można śmiało powiedzieć, że jest przodującym sektorem polskiej gospodarki. Na produkt końcowy składają się setki elementów, które w ściśle określonym czasie muszą znaleźć się na linii produkcyjnej. Znaczenie ma również kolejność montażu. Brak nawet pojedynczego elementu grozi zatrzymaniem linii technologicznej i znacznymi stratami ekonomicznymi. W poszukiwaniu oszczędności kosztów firmy ograniczają stany magazynowe i odpowiedzialność za terminowe dostarczenie komponentów do produkcji przenoszą na dostawców. Optymalizacja dostaw w branży automotive Produkcja na zapas, magazynowanie komponentów, finansowanie zapasów to czynniki w znacznym stopniu podnoszące koszta i zmniejszające efektywność wytwarzania. Mają one bezpośredni wpływ na cenę końcową i konkurencyjność produktu na rynku. W branży motoryzacyjnej firmy zmieniają systemy planowania i przechodzą tygodniowego na system 24-godzinny. Pozwala to na lepsze dopasowanie do zmiennego rynku konsumenta. Just-in-time( dokładnie na czas) to metoda zarządzania dostawami, polegająca na dostarczaniu komponentów do produkcji, dokładnie w miejscu i czasie, w jakim są one niezbędne dla kontynuacji procesu wytwarzania. Optymalnie to prosto z samochodu na linię produkcyjną. Dostarczanie komponentów na ostatnią chwilę jest poważnym wyzwaniem dla firm logistycznych (zobacz: Jak firmy logistyczne radzą sobie z nowymi wyzwaniami? O sukcesie w logistyce decyduje odpowiednio dobrana kadra, nowoczesne, efektywne systemy zarządzania, efektywne centra magazynowe oraz sprawna baza transportowa. W połączeniu z systemami WMS (magazynowy system informatyczny) możliwe jest sprawne i eliminujące błędy zarządzanie przepływem masy produktów, i dostarczenie ich określonym terminie. Z mocno wyśrubowanymi warunkami dostaw nie są w stanie poradzić sobie firmy produkcyjne z branży automotive i dlatego zadania logistyczne powierzają wyspecjalizowanym firmom logistycznym. Jedną z nowych form współpracy jest outsourcing logistyczny, który świetnie się sprawdza w branży automotive. Outsourcing logistyczny pozwala firmom produkcyjnym branży automotive na zmniejszenie zatrudnienia, obniżenie kosztów i skupienie się na celu głównym, jakim jest wytworzenie dobrego produktu końcowego. Outsourcing logistyczny przyspiesza efektywność i rozwój firm branży logistycznej. Outsourcing logistyczny jest optymalną dla obu branż formą długoterminowej współpracy. Efekty współpracy branży automotive i firm logistycznych. Dzięki rozbudowanemu systemowi przepływu informacji, efektywnemu planowaniu dostaw, i wprowadzeniu transportu intermodalnego do minimum redukuje się puste przebiegi. Efektem dodatkowym jest proekologiczna redukcja produkcji CO2. Branża automotive ze względu na swoją specyfikę i bardzo wysokie standardy ustawiła kierunek rozwoju branży logistycznej. Logistyka podjęła wyzwanie i w pełni mu sprostała proponując takie rozwiązania jak outsourcing logistyki (zobacz:Jak branża automotive zareagowała na epidemię koronawirusa – obecna kondycja branży automotive oraz jej przyszłość. To będzie temat Polsko-Niemieckiej Konferencji Automotive ON-LINE, na której Polska Produkcja części samochodowych w Polsce stanowi 57% wartego 171 mld PLN sektora*. Mimo tego, że pandemia nie oszczędziła także tej branży, w ubiegłym roku dystrybutorzy części samochodowych w Polsce zwiększyli przychody o 5%. Eksperci szacują, że w długookresowej perspektywie polska produkcja komponentów samochodowych ma szansę na dalszy rozwój. Upatrują jej w zmianie technologicznej, związanej z rozwojem napędów elektrycznych. Ponieważ przemysł motoryzacyjny rozwija się w bardzo dynamicznym tempie, musi nadążać za rozwojem nowych technologii produkcji, które gwarantują elastyczność i skalowalność procesów. Spełnienie tych wymagań zapewnia mu automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych. Modułowa, skalowalna i wydajna automatyzacja staje się niezbędna przy masowej produkcji komponentów. Dziś to roboty pozwalają na wykonanie bardziej finezyjnych procesów czy ciężkich prac przestrzennych - takich jak podnoszenie całego podwozia samochodu, obracanie go itd. Ich obecność na halach produkcyjnych zwiększa także ergonomię pracy i bezpieczeństwo pracowników. Precyzja, prędkość, powtarzalność Polska jest jednym z największych producentów i dystrybutorów części samochodowych. Na tle większości krajów Europy w ostatnich latach wyróżnia się rozwiniętym zapleczem produkcyjnym, dobrą infrastrukturą i wykwalifikowanymi kadrami. Od samego początku automatyzacja w przemyśle samochodowym była wykorzystywana do odciążania pracowników ludzkich od ciężkich, monotonnych i niebezpiecznych zadań oraz przyspieszania czasu produkcji. Cel się nie zmienił. Technologia zmienia się cały czas. - Automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych ewoluuje. Obecnie roboty można zaprogramować tak, aby spełniały wyższe wymagania i nowe role, spełniając jednocześnie kryteria produkcyjne. - zauważa Artur Burian, menadżer projektów w firmie Fitech. Co to oznacza dla branży automotive? Precyzja, prędkość, powtarzalność - to cechy, którymi charakteryzują się roboty. Wciąż jednak są obszary, w których nie da się zastąpić zwinności i sprawności ludzkich rąk. Powstanie robotów, które umożliwiły automatyzację procesu montażu elementów przewlekanych (THT) pokazuje, że być może to tylko kwestia czasu. Automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych - remedium na braki kadrowe? W zautomatyzowanym przedsiębiorstwie, przy wyspecjalizowanych liniach produkcyjnych wystarczy niewielka liczba odpowiednio wykwalifikowanej oraz przeszkolonej kadry pracowniczej. To ważna kwestia, biorąc pod uwagę szacunki, które wskazują, że do 2030 r. zatrudnienie w przemyśle motoryzacyjnym spadnie o ok. 50%. Z kolei od tych pracowników, którzy pozostaną w zakładach, będą wymagane nowe, bardzo specjalistyczne kwalifikacje. Zdaniem ekspertów, w skali świata maszyny mogą zastąpić wkrótce ok. 20% etatów. Z innych prognoz wynika, że będzie to nawet do 52% miejsc pracy**. Jak przebiega automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych w Polsce? Na 10 tys. zatrudnionych we wszystkich branżach, nie tylko motoryzacyjnej, która jest jedną z najbardziej zautomatyzowanych, przypadają 32 roboty. Ich pomoc jest nieoceniona w przypadku najbardziej pracochłonnych, szkodliwych dla zdrowia oraz niebezpiecznych prac w branży motoryzacyjnej. Roboty umożliwiają precyzyjne dozowanie substancji chemicznych, montaż precyzyjny elementów mechanicznych, czy zintegrowanie kilku procesów (gniazd produkcyjnych) w jednym stanowisku – np. montaż elementów mechanicznych silnika z prasą zaciskową i kontrolą wizyjną. Robotyzacja procesów, coraz częściej z wykorzystaniem AI, pozwala na zwiększenie bezpieczeństwa procesów, poprzez wydzielenie ich w osobnych, wygrodzonych strefach. Nie bez znaczenia jest także zapewnienie powtarzalności i wydajności procesów w każdej minucie pracy takiego stanowiska. Automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych - jak zrobić to dobrze? Procesy produkcyjne w branży automotive muszę spełniać rygorystyczne wymagania, by finalnie móc dzięki temu uzyskać wysokiej jakości wyroby. Tę zapewniają odpowiednie maszyny. Niemniej automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych w firmie to spora inwestycja. Na rynku jest wiele firm, oferujących rozwiązania automatyzujące różne procesy produkcyjne. Na co powinno się zwracać uwagę, wdrażając te rozwiązania? - Najlepsze efekty przynosi współpraca z renomowanymi partnerami technologicznymi, oferującymi konfigurowalne, modułowe i elastyczne systemy. - podpowiada Łukasz Samson, Dyrektor Operacyjny z firmy Fitech. Czym powinien się charakteryzować solidny dostawca tych rozwiązań? - Musi posiadać kompetencje techniczne i odpowiednie zaplecze, jeśli chodzi o ludzi. Świadczy o nim także jakość i standard prowadzonych projektów. - dodaje Artur Burian. Przypisy:* Sector Flash. Produkcja części samochodowych Źródło: FitechRedaktor: MRR FITECH Kościelna 534-200 Sucha Beskidzka+48 33 874 98 00 kc5M8.